Zaawansowany Rak Szyjki Macicy – debata oczami Niebieskiego Motyla

Dnia 3 listopada 2016 w Warszawie odbyła się debata na temat „Zaawansowany rak szyjki macicy. Problem zdrowotny i społeczny”. W debacie wzięli udział prof. E. Nojszewska, Elżbieta Kozik, Julita Grabień /Stowarzyszenie Niebieski Motyl/, dr A. Szyk, dr hab. J. Sznurkowski, dr hab. L. Bodnar oraz Pani R. Furman.

Relację Julity Garbień ze spotkania przedstawiamy Państwu poniżej:

„Część debaty dotyczyła obcego mi słowa „BEWACYZUMAB”. Nigdy w całym moim leczeniu „go” nie słyszałam. Więc jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że to LEK. Lek, który jak wspomniał dr Bodnar mają zalecenia rozważenia leczenia bewacyzumabem, tj. przeciwciałem monoklonalnym, o działaniu angiogennym, czyli lekiem działającym przeciwko tworzeniu się naczyń krwionośnych, wspomagającym efekt chemioterapii i wydłużającym czas przeżycia pacjentki.    Lek, który wspomaga, a raczej zapobiega nawrotom choroby, a już na pewno wydłuża przeżycie. Polskie Towarzystwo Ginekologiczne w leczeniu nawrotowego lub rozsianego RSM (rak szyjki macicy) rekomenduje zastosowanie bewacyzumabu w skojarzeniu z chemioterapią opartą na cisplatynie. W badaniu wykazano statystycznie zamienne wydłużenie przeżycia całkowitego chorych. Mediana czasu przeżycia chorych otrzymujących chemioterapię wyniosła 13,3 miesięcy a chorych otrzymujących bewacyzumab i chemioterapie 17 miesięcy, redukcja ryzyka progresji wynosi – 33%. Natomiast mediana czasu przeżycia wolnego od progresji choroby wyniosła 8,2 miesiąca (bez leku 5,9). Tylko problem polega na tym, iż BEWACYZUMAB JEST REFUNDOWANY W INNYCH SCHORZENIACH    A W RSM NIE! Pani Ela dobrze zauważyła, iż o naszym leczeniu decyduje paragraf, urzędnik a nie lekarz – to niezrozumiałe.

Innym „przerażającym” punktem debaty było rozkładanie na „czynniki ekonomiczne” naszego leczenia, życia z chorobą, po chorobie. Padło tu bardzo wiele mądrych słów „absenteizm osoby chorej, prezenteizm osoby chorej, absenteizm opiekuna nieformalnego”. A wszystko to tyczy się jednego zagadnienia. Gdyby wprowadzono do wachlarza możliwości terapeutycznych w leczeniu zaawansowanego RSM nowej terapii, można by było obniżyć koszty. Leczenie było by skuteczne, za szycia po chorobie wydłużył by się. PAMIETAJMY, że główną przyczyną wzrostu gospodarczego – jest kapitał ludzki. A składa się na niego zdrowie i edukacja. Leczenie należy więc traktować jako inwestowanie w zdrowie, w kapitał ludzki, we wzrost i rozwój gospodarki. Dlatego ogromny nacisk trzeba położyć na profilaktykę wtórną, czyli wykonywaniu regularnych cytologii, jak również na profilaktykę pierwotną. Musimy docierać do młodych kobiet i dziewczynek, rozmawiać, przedstawiać problem, uczyć, a przede wszystkim nakłaniać do szczepień. Które może w dużych, bogatych miastach są finansowane ale co z małymi, biednymi gminami, zapomnianymi przez państwo??!! Przecież od wieków znane jest powiedzenie „LEPIEJ ZAPOBIEGAĆ NIŻ LECZYĆ”. Lepiej mieć zdrowego pracownika, który nie jest obarczony chorobą, ciężkim leczeniem – niż żadnego. Jednak jeśli zachoruje, zostanie „postawiony na nogi”, po zwolnieniu lekarskim wróci do pracy zawsze nosi w sobie ogromny ciężar psychiczny towarzyszący chorobie. Pogarsza się wtedy jego produktywność, spowodowana złą kondycja psychiczną. Dotyczy to również opiekunów nieformalnych osoby chorej. Nawet gdy nie jest on na zwolnieniu lekarskim, to wiadomo ze przezywa chorobą osoby bliskiej i w pracy nie jest w szczytowej formie. Ponadto, bywa często, że chory, po wyczerpaniu zwolnienia lekarskiego i świadczenia rehabilitacyjnego, przechodzi na rentę.
Wniosek z tego nasuwa się tylko jeden OPŁACA SIĘ WIĘC LECZYĆ DROGO, ALE SKUTECZNIE. Leczenie należy więc traktować jako inwestowanie w zdrowie, w kapitał ludzki we wzrost i rozwój gospodarki.”